niedziela, 15 grudnia 2013

IX. Pożegnanie

Stałam wpatrzona w drewnianą skrzynie. Obserwowałam to tylko z małą grupką ludzi i bachorami z mojej klasy, których przyciągnięto tam siłą. Starałam się nie płakać, ale to było silniejsze ode mnie. Łzy spływały mi strumieniami po policzku. Zadawałam sobie pytanie dlaczego do tego doszło, przecież mogłam temu zapobiec, przecież byłam u niego wcześniej.
Widziałam tylko jego uśmiechniętą twarz, tak jakby wiedział, że nie musi się niczym przejmować i jest wolny. Nie potrafiłam oderwać od niego wzroku.
Kiedy mieli już zamykać wieko szybko podbiegłam do niego i naiwnie prosiłam żeby wstał, jakby to miało w czymś pomóc. Nie chciałam żeby odchodził, nie w tym momencie, tyle z nim przeżyłam, tyle mam z nim wspomnień. Niestety nasz nauczyciel mnie odciągnął od trumny. Dwóch mężczyzn w garniturach zakryło Yukiego ciężką drewnianą pokrywą.
-Nieeee!! - krzyczałam
Niestety oni nie słuchali, go podnieśli tylko i poszli w stronę cmentarza. Połowa bachorów pouciekała, nie wiem jakim cudem, więc została nas tylko nieliczna połowa.
Opuścili go do wykopanego dołu. Płakałam jako jedyna. Tylko ja wiedziałam przez co przechodził i co czuł, co dla mnie zrobił. Nie mogłam mu się już nigdy odwdzięczyć. Nigdy uścisnąć, tak po prostu, po przyjacielsku, tylko za to że był. Wiedziałam że moje życie zmieni się bez niego. Że będzie mi go brakować.
Po pogrzebaniu mojego jedynego prawdziwego przyjaciela wszyscy się rozeszli.
Ja usiadłam sobie tylko przy jego grobie i rozmyślałam ze łzami w oczach.
Jak mogłam od tego dopuścić, przecież mogłam zauważyć że byłeś ostatnio inny. Dlaczego nie przyszedłeś do mnie kiedy załamałeś się po śmierci twoich dziadków?! Dlaczego nie powiedziałeś mi tego wprost kiedy mnie uratowałeś? Przecież wiedziałeś że zawsze ci pomogę. Dlaczego musiałeś zostać wtedy sam bez nikogo?! Co ci wpadło do głowy żeby się powiesić?!
To wszystko przeze mnie. Nie poświęcałam ci za dużo uwagi, nie spotykaliśmy się tak często. Nigdy nie było na to czasu, lub zawsze coś nam przerwało.

Moje życie nigdy nie będzie już takie same. Będę za tobą tęsknić. Siedziałam sama przed jego grobem. Ze łzami w oczach. Aż do późnego wieczora. Nie chciało mi się już wtedy żyć. Ale musiałam zrobić to dla niego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz